Jak dobrze mieć sąsiada - policjanta
Data publikacji 11.02.2013
Policjant z Pyzdr wybierając się na służbę uratował starszą panią przed bandyckim napadem. Gdy usłyszał krzyk sąsiadki, natychmiast zareagował i pobiegł by pomóc. Obezwładnił napastnika grożącego nożem przerażonej kobiecie i zatrzymał go. Sprawcą zajęli się koledzy funkcjonariusza. Bandyta może trafić za kraty nawet na 12 lat.
Do mieszkania starszej pani zapukał mężczyzna. Przedstawił się jako jej znajomy i poprosił o otwarcie drzwi. Kobieta otworzyła, lecz przezornie nie odpięła zabezpieczającego łańcuszka. W tym momencie napastnik zaczął napierać na drzwi i trzymając w ręku nóż żądał pieniędzy. Kobieta zaczęła krzyczeć.
Niemal w tym samym czasie, mieszkający po sąsiedzku, policjant z Posterunku Policji w Pyzdrach wybierał się do pracy. Gdy wsiadał do samochodu nagle usłyszał krzyk kobiety. Dochodził z domu po drugiej stronie ulicy. Bez wahania pobiegł we wskazanym kierunku. Przeskoczył ogrodzenie i kiedy podbiegł do altany, zobaczył stojącego w niej napastnika z nożem w ręku. Natychmiast go obezwładnił i zadzwonił po wsparcie kolegów.
Niemal w tym samym czasie, mieszkający po sąsiedzku, policjant z Posterunku Policji w Pyzdrach wybierał się do pracy. Gdy wsiadał do samochodu nagle usłyszał krzyk kobiety. Dochodził z domu po drugiej stronie ulicy. Bez wahania pobiegł we wskazanym kierunku. Przeskoczył ogrodzenie i kiedy podbiegł do altany, zobaczył stojącego w niej napastnika z nożem w ręku. Natychmiast go obezwładnił i zadzwonił po wsparcie kolegów.
Zatrzymany to 41 letni mieszkaniec gminy Pyzdry. Od prokuratora usłyszał zarzut usiłowania rozboju. Sąd zastosował wobec niego 2 miesięczny areszt. Grozi mu teraz do 12 lat więzienia.