Najpierw gazem, a potem pobicie
Kryminalni zatrzymali dwie osoby do sprawy pobicia. Pokrzywdzony doznał licznych złamań twarzoczaszki. Sprawcy przyznali się do zarzutów. Teraz o dalszych losach kobiety i mężczyzny zdecyduje sąd.
15 czerwca br. policjanci z Wydziału Kryminalnego Komendy Powiatowej Policji we Wrześni otrzymali zgłoszenie, że na oddziale chirurgii znajduje się pacjent z obrażeniami ciała. 45-latek zgłosił się po pomoc 11 czerwca br.
Z jego relacji wynikało, że został pobity przez dwie osoby w rejonie Stawów Glinki we Wrześni. Oprócz stosowania przemocy w postaci uderzeń pięściami, został użyty wobec niego również gaz łzawiący. W wyniku tego zdarzenia mieszkaniec Wrześni doznał licznych złamań twarzoczaszki.
Do sprawy zostały zatrzymane 17 czerwca, 36-letnia kobiet oraz 40-letni mężczyzna. Z ich relacji wynikało, że 45-latek w rozmowie telefonicznej kilkukrotnie obraził zatrzymaną. I po spotkaniu się stron na stawach Glinki i po kolejnej słownej wymianie, 36-latka potraktowała pokrzywdzonego gazem, a 40-latek go uderzył w głowę.
Mieszkańcy Wrześni przyznali się do postawionych zarzutów i wrazili chęć dobrowolnego poddania się karze. O ich dalszym losie zdecyduje sąd, który z uwagi na popełnienie czyny o charakterze chuligańskim może przypisaną karę wyjściową zwiększyć o połowę.