Przekroczyli prędkość i stracili prawo jazdy
Nadmierna prędkość jest głównym czynnikiem generowania zdarzeń drogowych. Kierowcy lekceważąc ograniczenia na danych odcinkach w szczególności w terenach zabudowanych mogą stać się ewentualnym sprawcą kolizji lub wypadku, którego konsekwencje mogą być tragiczne. Droga to nie tor wyścigowy.
Wprowadzenie obowiązku zatrzymania prawa jazdy za przekroczenie dopuszczalnej prędkości o 50 km/h w terenie zabudowanym nie mobilizuje kierowców do przestrzegania w tym zakresie przepisów. W dalszym ciągu na drodze wygrywa pośpiech i brak poszanowania obowiązujących norm prawnych.
Wiele osób zwraca uwagę, że kierowca, który dla przykładu przekroczył prędkość o 56 km/h w terenie zabudowanym czyli w ich oczach tylko o graniczne 6 km/h złamał przepisy i zostało zabrane mu prawo jazdy to sytuacja kontrowersyjna. Taka interpretacja jest niewłaściwa, ponieważ kierowca jechał z prędkością 106 km/h gdzie dopuszczalna była 50 km/h.
Przypadki takich dwóch kierowców ujawnili policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego 31 lipca br. Pierwszy w Gozdowie 31-latek prowadząc Opla Astrę przekroczył o 58 km/h dopuszczalną prędkość oraz w Kołaczkowie, gdzie 35-latek rozpędził się BMW w terenie zabudowanym do 107 km/h. Mieszkańcom Gminy Września oraz Kołaczkowo zostało zatrzymane prawo jazdy na 3 miesiące, a także ukarani zostali mandatami karnymi w wysokości 1500 złotych oraz 13 punktów karnych. Droga to nie tor wyścigowy, zdublowana prędkość wydłuża drogę hamowania.
