Nie zatrzymał się do policyjnej kontroli
Kierujący Fordem nie miał w planach spotkania z umundurowanymi funkcjonariuszami Wydziału Ruchu Drogowego. Jego decyzją była ucieczka, podczas której poruszał się w sposób zagrażający innym uczestnikom ruchu. Teraz stanie przed sądem.
Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego objęli obserwacją odcinek drogi znajdujący się w terenie zabudowanym w miejscowości Mikuszewo. Po godzinie 17:00 wykonali pomiar prędkości nadjeżdżającego Forda Transita z kierunku Miłosławia.
W związku z przekroczeniem prędkości o 34 km/h policjanci postanowili kierującego tym pojazdem zatrzymać do kontroli. Na wyraźny sygnał umundurowanego funkcjonariusza początkowo kierujący stworzył pozory do zatrzymania, ponieważ znacząco zwolnił.
Niestety był to tylko jego sposób, na nie spotkanie się z zatrzymującym policjantem. Kierujący znacząco przyspieszył i z tym manewrem rozpoczął się policyjny pościg, podczas którego prowadzący Forda kompletnie nie zważał na przepisy w ruchu drogowym, swoim stylem jazdy stwarzając ogromne zagrożenie dla innych osób.
To nieodpowiedziane zachowanie zakończyło się w Pyzdrach na ulicy Farnej, gdzie kierujący w wyniku nadmiernej prędkości stracił panowanie i wjechał do rowu melioracyjnego. Na szczęście nikt nie ucierpiał, chociaż do ewentualnej tragedii mało brakowało, ponieważ w Fordzie podróżowała także 25-letnia mieszkanka Jarocina.
Po bezpiecznym wyciągnięciu osób znajdujących się w pojeździe policjanci sprawdzili trzeźwość kierowcy. Po wyświetlonym wyniku od razu znany był powód niezatrzymania się do kontroli. 44-latek był pod wpływem i miał prawie 0,40 promila alkoholu we krwi.
Z uwagi na popełnienie przestępstwa mieszkaniec Gminy Żerków został zatrzymany. Według kodeksu karnego grozi mu nawet do 5 lat pozbawienia wolności. Ford Transit został zabezpieczony na policyjnym parkingu.